Podbój Szkocji planowałam już od zimy, czekałam tylko na właściwy moment. Wreszcie, pod koniec czerwca kupiłam bilety a w pierwszy weekend lipca ruszyłam nocnym Megabusem do Glasgow (14f) Muszę przyznać, że już na samym początku zrobiło się ciekawie. Obok mnie przysiadł się rodowity Szkot i zaczął mnie wypytywać skąd jestem i gdzie jadę. Sęk w tym, że kompletnie go nie rozumiałam. Pytania powtarzał po kilka razy i coś tam mruczał pod nosem. Po jakimś czasie jednak poddał się, stwierdzając, że jednak się ze mną nie dogada. Dzięki Bogu!
Glasgow to największe miasto w Szkocji, położone nad rzeką Clyde i uważany jest za jego komercyjną stolice.
Dotarłam tam przed 8 i od razu udałam się do Glasgow Cathedral. Jest to piękny gotycki kościół, najstarszy budynek w mieście, który jako jeden z nielicznych ocalał w czasach reformacji.
Zaraz za katedrą znajduje się słynny wiktoriański cmentarz. Położony na wzgórzu, skąd rozciąga się widok na miasto i katedrę. Strome zbocza, piękne, różnorodne nagrobki i krypty, brak turystów nadają temu miejscu niepowtarzalny charakter. Miejsce to uważam za najbardziej atrakcyjne w mieście.
Następnie poszłam na spacer do parku Glasgow Green, gdzie znajduje się People's Palace. Muzeum opowiada historię miasta od 1750r do dzisiaj.
Nie weszłam jednak do środka, ponieważ otwierali dopiero o 11 a ja nie miałam za dużo czasu.
Widok na fontannę królowej Wiktorii. Podobno miasto wydało pół miliona funtów na jej renowacje.
W centrum znajduje się Lighthouse (Mitchell Ln), składający się z 6 pięter budynek. Muzeum zostało otwarte przez królową Elżbietę w 1999r. Wstęp jest darmowy.
Ja weszłam tam tylko żeby zobaczyć panorame miasta, która niestety nie zachwyciła mnie.
Na George Square trwały przygotowania do Igrzysk Wspólnoty Narodów. Plac zbudowany był w epoce wiktoriańskiej, ozdobiony kilkunastoma kolumnami znanych osobistości. Jest to miejsce różnych ceremonii, parad, wystąpień publicznych itp.
Na wschodnim krańcu placu znajduje się bogato zdobiony City Chambers- ratusz, otwarty w 1888r przez Królową Wiktorię. Wejście jest bezpłatne.
Najstarszy dom w Glasgow- Provand's Lordship. Został zbudowany w XVw jako część szpitala. Później został wykorzystany jako mieszkanie dla duchownych. Obecnie dom funkcjonuje jako muzeum i leży w sąsiedztwie katedry.
Glasgow to największe miasto w Szkocji, położone nad rzeką Clyde i uważany jest za jego komercyjną stolice.
Dotarłam tam przed 8 i od razu udałam się do Glasgow Cathedral. Jest to piękny gotycki kościół, najstarszy budynek w mieście, który jako jeden z nielicznych ocalał w czasach reformacji.
Zaraz za katedrą znajduje się słynny wiktoriański cmentarz. Położony na wzgórzu, skąd rozciąga się widok na miasto i katedrę. Strome zbocza, piękne, różnorodne nagrobki i krypty, brak turystów nadają temu miejscu niepowtarzalny charakter. Miejsce to uważam za najbardziej atrakcyjne w mieście.
Następnie poszłam na spacer do parku Glasgow Green, gdzie znajduje się People's Palace. Muzeum opowiada historię miasta od 1750r do dzisiaj.
Nie weszłam jednak do środka, ponieważ otwierali dopiero o 11 a ja nie miałam za dużo czasu.
Widok na fontannę królowej Wiktorii. Podobno miasto wydało pół miliona funtów na jej renowacje.
Tolbooth Steeple- miejsce gdzie spotyka się 5 ulic.
W centrum znajduje się Lighthouse (Mitchell Ln), składający się z 6 pięter budynek. Muzeum zostało otwarte przez królową Elżbietę w 1999r. Wstęp jest darmowy.
Ja weszłam tam tylko żeby zobaczyć panorame miasta, która niestety nie zachwyciła mnie.
Na George Square trwały przygotowania do Igrzysk Wspólnoty Narodów. Plac zbudowany był w epoce wiktoriańskiej, ozdobiony kilkunastoma kolumnami znanych osobistości. Jest to miejsce różnych ceremonii, parad, wystąpień publicznych itp.
Na wschodnim krańcu placu znajduje się bogato zdobiony City Chambers- ratusz, otwarty w 1888r przez Królową Wiktorię. Wejście jest bezpłatne.
Muzeum sztuki nowoczesnej.
Młody nieźle wymiatał
Najstarszy dom w Glasgow- Provand's Lordship. Został zbudowany w XVw jako część szpitala. Później został wykorzystany jako mieszkanie dla duchownych. Obecnie dom funkcjonuje jako muzeum i leży w sąsiedztwie katedry.
O 14.30 miałam już autobus (znowu Megabus za 4f) do Edinburgh.
Cdn...