czwartek, 3 sierpnia 2017

GŁÓWNY SZLAK ŚWIĘTOKRZYSKI cz. 1 TRASA KUŹNIAKI- MIEDZIANA GÓRA

Główny Szlak Świętokrzyski to najdłuższy znakowany szlak w Górach Świętokrzyskich a zarazem najkrótszy z 3 głównych szlaków górskich (po beskidzkim i sudeckim).
Oficjalna nazwa szlaku to Szlak turystyczny - "Gołoszyce- Kuźniaki" im. Edmunda Massalskiego i liczy 105km (wg informacji zamieszczonej na tablicy w Gołoszycach)

Można go przejść w różnych wariantach czasowych. Ja wybrałam opcję 4-dniową, która moim zdaniem wydaję się najbardziej optymalna.
Dzień I- Kuźniaki- Miedziana Góra- 20km, ok 5h
Dzień II- Miedziana Góra- Św. Katarzyna- 33km, ok 9h
Dzień III- Św. Katarzyna- Nowa Słupia- 21km, ok 6h
Dzień IV- Nowa Słupia- Gołoszyc- 19km, ok 5h
Z mapy długość trasy wynosi ok 93km.

Noclegi- 2 pierwsze w Kielcach, potem w Św. Katarzynie i Nowej Słupi.
Do Kuźniaków z dworca PKS w Kielcach można się dostać busem- kierunek Wólka Kłucka. Koszt biletu to 3.5zł.

Trasę rozpoczęłam w kierunku na wschód. Z Kuźniaków wystartowałam o 9. Początek szlaku znajduje się blisko przystanku PKS.


Pogoda była w sam raz na pieszą wędrówkę a sam szlak jest bardzo dobrze oznaczony.


Na początku trasa prowadzi przez Pasmo Oblęgorskie, które porośnięte jest jodłą, bukiem i dębem.


Po ok 30 min. dociera się do pierwszego większego wzniesienia pomiędzy Kuźniakami a Huciskiem- Perzowej Góry, gdzie znajduje się kapliczka z obrazem Św. Rozalii- patronki chroniącej od zarazy. Z kapliczką związana jest legenda o pasterzu imieniem Perz, któremu ukazała się piękna Pani. Wręczając mu klucz rzekła, że będą dziać się straszne rzeczy, lecz jeżeli nie wypuści klucza z ręki, z ziemi wyłoni się wspaniała świątynia. Nagle zaczęły wypełzać węże i inne gady, a z ziemi wyłaniać się świątynia. Przestraszony pasterz wypuścił klucz z ręki i wszystko ucichło. Tak oto z wyłaniającej się świątyni pozostały tworzące grotę głazy. Co ciekawe wieś Hucisko nie ucierpiało ani podczas zaraz panujących w XIX w. ani podczas wojen. Podobno Perzowa Góra to miejsce tajemnicze i pełne nadprzyrodzonych mocy. W środku kapliczka jest bardzo zadbana i pełna kwiatów.



Ok. 11.00 dotarłam do platformy widokowej w Oblęgorze, skąd rozciąga się widok na Kielce, Małogoszcz, Bukową a nawet na Zamek w Chęcinach.


Widok z platformy.



Idąc dalej zostawiamy Pasmo Oblęgorskie i wchodzimy na Wzgórza Tumlińskie i Górę Ciosową, gdzie na południowym zboczu możemy podziwiać pozostałości po nieczynnym już kamieniołomie. Ściana ma 20m wysokości i 70m długości. Czerwonawe zabarwienie spowodowane jest domieszką minerału żelaza.



Do Miedzianej Góry idzie się już utwardzoną drogą. Tutaj ok 14.00 skończyłam swoją wędrówkę i wróciłam do Kielc busem (bilet 3zł).

Podsumowując: szło się bardzo dobrze, powiedziałabym nawet rekreacyjnie. Trasa jest niewymagająca i dostępna dla każdego. Nie spotkałam po drodze żadnego turysty. Trzeba jedynie uważać na kleszcze, których było bardzo dużo. Dużym atutem było zostawienie bagażu w Kielcach gdzie nocowałam 2 doby, miałam przy sobie tylko najpotrzebniejsze rzeczy. 
Jedyne co bym zmieniła to długość trasy- mogłam zakończyć trasę w Tumlinie i stamtąd wrócić do Kielc. Miałabym mniej do przejścia w następny dzień.