poniedziałek, 5 sierpnia 2013

WOODSTOCK

Nareszcie miałam okazję pojechać na Woodstock, głównie dlatego żeby spotkać się z Asią i Moniką po raz ostatni przed moim wyjazdem. Festival odbył się w dniach 1-4 sierpnia. do Kostrzyna jechałam specjalnym pociągiem woodstockowym. Swoją drogą jeszcze nie jechałam tak specyficznym pociągiem. Można tam było spotkać naprawdę ciekawych ludzi. Na miejscu byliśmy ok 8 rano. Ci, który tam nie byli myślą, że jest tam tylko jedno wielkie chlanie i ćpanie, ja też tak myślałam, ale jest tam dużo ciekawych rzeczy, np. ASP czyli Akademia Sztuk Przepięknych. Można tam wziąć w różnego rodzaju warsztatach, m.in. kursy jogi, salsy, zumby,  można było zrobić tatuaż z henny, manicure, pofarbować włosy, zostać modelką. Z 3 ostatnich propozycji skorzystałam również i ja. Bycie "modelką" to naprawdę fajne przeżycie, polecam każdej dziewczynie!




Przez te 4 dni było baaaardzo gorąco. My na szczęście mieliśmy plandekę, która dawała cień, ale inni, którzy gotowali się w pełnym słońcu to nie wiem jak to przeżyli. Przez ten upał nic się człowiekowi nie chciało. Ochłodzić się można było pod kranikami, gdzie jak się weszło, żeby zmoczyć koszulkę lub włosy to wychodziło się mokrym, ponieważ wszyscy naokoło mieli baw chlapiąc się nawzajem.
Wieczorami chodziliśmy na koncerty, żeby się nie zgubić trzeba iść wolno lub trzymać się za ręce.
Ogólne wrażenia bardzo pozytywne, baaardzo dużo fajnych, ciekawych, dziwnych ludzi, fajna muzyka, moc atrakcji. Teraz to wszystko trzeba porządnie odespać....

3 komentarze:

  1. Bardzo ładnie tu wyglądasz. ;) I ciesz się ostatnimi dniami pięknej polskiej pogody! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki :P mam ndzieję, że jak przyjadę to się spotkamy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. tam zawsze wrażenia są pozytywne ; )

    OdpowiedzUsuń