wtorek, 13 sierpnia 2013

WYCIECZKA ROWEROWA





Po niemiłosiernych upałach, pogoda się zepsuła. Fajnie jak jest ciepło, można sobie chodzić na krótkim rękawku, ale jak jest duszno to człowiek źle się czuje. Wiem, że w Anglii będzie przez większość czasu deszczowa pogoda, co mnie trochę martwi, ale niech sobie popada przez 2 dni a potem znowu wyjdzie słoneczko.
Wczoraj późnym popołudniem wybrałam się na wycieczkę rowerową. Dodam, że mieszkam teraz u dziadka, gdzie zaczął się remont domu. Przeprowadzimy się tutaj jesienią, kiedy wszystko będzie gotowe, a kiedy mnie już tu nie będzie. Zasięg w telefonie to jakaś katastrofa. Trzeba kłaść go kłaść w określonych miejscach, ponieważ smsy nie dochodzą. Namiętnie czytam książki, powtarzam sobie słówka z angielskiego. Naprawdę zaczynam się bać, że nie zrozumiem co dzieciaki do mnie mówią, a to już będzie porażka…

Kilka zdjęć z wczorajszej wycieczki



 


 Głupota ludzka nie zna granic



Jak byłam młodsza, spędzaliśmy razem z siostrami i kuzynostwem wakacje u babci, czyli jakieś 10 lat temu. Jeździliśmy często rowerami na tą górę piachu, oddaloną jakieś 3 km od domu i skakaliśmy z niej. To była zabawa! Oczywiście przez te wszystkie lata zdążyło to wszystko zarosnąć.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz