niedziela, 10 listopada 2013

NOWA AU PAIR, CENTRUM

Wtorek- spotkałam się z nową au pair z Krakowa, która mieszka prawie naprzeciwko mnie. Jest w moim wieku i też jest blondynką :P Wzięłam ją na spacer i pokazałam jej naszą okolicę. W końcu trzeba kogoś nowego poznać, a że to Polka to tym bardziej jestem ucieszona :P
Przez resztę tygodnia nie działo się nic ciekawego, poza remontem w naszym domu, ciągle był hałas, ciągle przychodzili robotnicy i czegoś chceli
Piątek- popracowałam z rana, potem poszłam do szkoły. Po szkole zaczęłam robić pizzę i okazało się, że wszyscy zlądują w domu dopiero przed 19. Lepiej być nie mogło :) Przynajmniej poplotkowałam  z Gosią (sprząta u nas) i spokojnie zrobić aż 12 małych pizzerek :)
Sobota- poszłyśmy na drzwi otwarte do collegu, okazało się, że taki kurs angielskiego od stycznia jest bardzo drogi. Następnie wybrałyśmy się na Regent Street, gdzie miała odbyć się parada, ale jako że byłyśmy z nową au pair moją nową sąsiadką poszłyśmy pokazać jej Trafalgar Square, London Eye i Big Bena.Gdy wracałyśmy wpadłyśmy na straszne korki, więc wysiadłam z autobusu i oczywiście się zgubiłam. Na szczęscie spóźniłam się tylko 10minut na umówioną z hostką godzinę. Wieczór minął spokojnie, dzieciaki grzecznie poszły spać. A niedziela pełna wrażeń...


1 komentarz:

  1. Czy Londyn nadal zachwyca w deszczowy szary dzień ? Bo nie wygląda. :]

    OdpowiedzUsuń