poniedziałek, 28 października 2013

WORCESTER

Ostatni tydzień był w miarę spokojny. Mimo, że chłopiec zaczął ferie nie pracowałam dłużej.
We wtorek razem z Anią poszłyśmy do kina na "Wałęsa. Człowiek z nadziei". Bardzo fajny film, polecam.
W piątek miałam egzamin w szkole, bardzo prosty. Rano moja rodzinka wyjechała do Dublina do rodziny więc miałam 4 dni wolnego, ponieważ wracają dopiero we wtorek. Postanowiłam odwiedzić moją kuzynkę w Worcester. Zdecydowałam się pojechać megabusem, bo jest najtańszy. W porównaniu z pociągami, jadąc megabusem w dwie strony zapłaciłam mniej niż jadąc pociągiem w jedną tylko stronę. Byłam z megabusa bardzo zadowolona.
Worcester to miasto położone nad rzeką Severn, ok 50km od Birmingham liczące ok 94tys. mieszkańców, . Jest tam kilka atrakcji wartych zobaczenia. Niestety nie mam zbyt dużo zdjęć, ponieważ Zuzia spełniała się w roli fotografa i fotografowała dosłownie wszystko.





Jedną z największych atrakcji miasta jest słynna katedra w Worcester. Datowana jest na XIIIw. i jest jedną z najpiękniejszych katedr w Anglii. W środku znajdują się przepiękne witraże i dużo grobowców m.in. króla Jana bez Ziemi, którego Anglicy nienawidzili, oraz brata Henryka VIII.(dzięki czemu nie została ona zniszczona przez króla).









Do Londynu wróciłam w niedzielę wieczorem. Oczywiście nie obyło się bez przeszkód w metrze. Moja Oyster card nie chciała mnie wpuścić przez bramkę (na pewno skończyły mi się na niej pieniądze), więc byłam tak bezczelna, że szłam za ludźmi przy bramkach, dzięki temu dojechałam do domu za free.
Dzisiaj jestem dokładnie 2 miesiące w Londynie. Jak ten czas szybko tutaj mija... Jeszcze trochę a już będę się pakować na święta do domu i zastanawiać się co by tu kupić rodzinie. Miałam tyle ambitnych planów na dzisiaj a wylądowałam w łóżku na pół dnia, przynajmniej będę wyspana i gotowa do pracy :)

2 komentarze:

  1. Nawet nie wiesz jak dobrze, że wrzuciłaś posta o Worcester. Zastanawiałam się nad ich Uni, ale niestety wczoraj się dowiedziałam, że w rankingu nie wypada za dobrze.
    Odwiedziłaś może Uni jak byłaś w Worcester, albo widziałaś jak wygląda 'na żywo'? No i podeślij mi komentarz jakie ogólne wrażenie zrobiło na Tobie miasteczko.
    Dzięki z góry. :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Miasteczko jak miasteczko, podobało mi się, jest tam spokojnie. a co do uniwersytetu to moja kuzynka powiedziała, że nie chce, żeby jej córka tam chodziła. Ale to jest zdanie osoby która zamierza tam zostać na stałe, więc moim zdaniem takie osoby jak au pair nie muszą chodzić na jakiś super hiper uniwersytet. Jeżeli chcesz się czegoś nauczyć to najważniejsza jest motywacja i chęć do nauki :)
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń